RAPORT RYNEK DRUKU cz. 3/5 – Czas na wielką dolewkę.
Oszczędność energii to kluczowy element walki z globalnym ociepleniem. Niesłychanie istotna jest też redukcja kosztów. Dlatego coraz popularniejsze będą z pewnością urządzenia działające w oparciu o system uzupełniania tuszu, pisze Mieczysław T. Starkowski.
Druk atramentowy zapewnia duże oszczędności na wielu poziomach. Już jakiś czas temu przekonały się o tym duże firmy. Obecnie ich śladem podążają także średni i mali przedsiębiorcy oraz użytkownicy domowi. Coraz częściej sięgają dziś po to rozwiązanie, rezygnując z popularnych kiedyś laserówek czy tradycyjnych drukarek kartridżowych.
Atrament rośnie szybciej niż cały rynek
Byliśmy pionierem na rynku drukarek z systemem uzupełniania atramentu i od tego czasu wyznaczamy kierunki rozwoju w tej kategorii – zwraca uwagę Magdalena Ośka, Senior Sales Manager-Transactional w firmie Epson. – W Polsce wprowadziliśmy to rozwiązanie w 2012 roku. Według IDC w ostatnich latach rynek drukarek z systemem stałego zasilania w atrament rośnie wyraźnie szybciej niż ogólnie rynek druku. Jak wynika z danych Contextu, w pierwszym kwartale tego roku w Europie za pomocą urządzeń z systemem stałego zasilania wydrukowano ponad miliard stron, co jest wielkością aż o 33 procent większą w stosunku do roku poprzedniego.
Istotną zaletą EcoTank (podobnie jak innych urządzeń drukujących Epson) jest fakt, że są one niezwykle ekonomiczne oraz przyjazne środowisku. Niewymagająca użycia ciepła autorska technologia Heat-Free stosowana w drukarkach atramentowych zużywa nawet do 83 proc. mniej energii. Drukarki atramentowe Epson potrzebują też do 96 proc. mniej materiałów eksploatacyjnych niż drukarki laserowe, co oczywiście nie pozostaje bez wpływu na środowisko. Te zalety pozwoliły świetnie trafić w potrzeby związane z pracą hybrydową i zdalną. Atutami są niski koszt eksploatacji oraz bezobsługowość sprzętu.
Bardzo chętnie kupowanym modelem jest Epson L3251, czyli wszechstronne urządzenie typu 3w1 przeznaczone do domu i małego biura. Można je z łatwością zintegrować z istniejącą infrastrukturą domową i drukować z telefonów komórkowych, tabletów czy laptopów, co bardzo ułatwia codzienne użytkowanie. Klienci doceniają także fakt, że atrament dołączany fabrycznie do tego modelu wystarcza na wydrukowanie do 8100 stron w czerni i 6500 stron w kolorze. Pozwala to na ogromne oszczędności kosztów oraz czasu.
– W rodzinie EcoTank znajdziemy też drukarki przeznaczone na przykład do domowego wydruku fotografii – zachwala Magdalena Ośka. – Takie modele jak L8160 (format A4) czy L8180 (format A3+) to prawdziwa gratka dla miłośników fotografii. Jakość otrzymanych zdjęć w niczym nie odbiega od tych zleconych w profesjonalnym laboratorium fotograficznym, między innymi dzięki nowemu systemowi 6 pojemników z tuszem. Do tradycyjnego zestawu CMYK dodaliśmy czarny i szary tusz fotograficzny, co pozwala na drukowanie obrazów czarno-białych o wyjątkowo szerokim zakresie przejść tonalnych. Dodatkowym atutem tej serii jest możliwość skorzystania z aplikacji Epson SmartPanel, która w łatwy sposób pozwala na realizację kreatywnych pomysłów i intuicyjne sterowanie urządzeniem.
Oparte na technologii Heat Free modele znajdują uznanie w oczach odbiorców. Wymiernym tego przejawem jest 60 milionów urządzeń EcoTank sprzedanych na całym świecie. Potwierdza to konsekwentne przestawianie się odbiorców (nie tylko domowych, ale również biznesowych) na te oszczędne i ekologiczne rozwiązania, na których rozwoju koncentruje się firma.
Oszczędność energii to kluczowy element walki z globalnym ociepleniem. Epson i National Geographic połączyły siły, by w ramach kampanii „Obniż temperaturę” zwiększyć wśród przedsiębiorców świadomość tego, że podejmując właściwe wybory, mają realny wpływ na ograniczenie globalnego ocieplenia. Energooszczędne technologie pomagają zmniejszyć emisję dwutlenku węgla, a mądre wybory dotyczące technologii podejmowane przez przedsiębiorstwa i zwykłych ludzi pozytywnie wpływają na nasze otoczenie.
Twarzą akcji „Obniż temperaturę” jest dr Katey Walter Anthony, badaczka National Geographic nadzorująca obserwatoria arktyczne na Alasce i w Rosji. Monitoruje ona długofalowy wpływ zmian klimatycznych. Jej pionierskie badania dotyczące ochrony wiecznej zmarzliny są tematem serii filmów, infografik i innych treści online przygotowanych przez Epsona we współpracy z National Geographic.
Sprzęt do druku musi być ekonomiczny
Model zdalny na stałe rozgościł się w wielu firmach, zmieniając kulturę pracy. Wygląda na to, że zostanie z nami na dłużej. Ta zmiana wymaga odpowiedniego zaplecza technologicznego w przestrzeniach przeznaczonych do wykonywania obowiązków służbowych w prywatnych mieszkaniach pracowników. Dlatego sprzęt do druku powinien mieć nie tylko kompaktowe rozmiary, ale również być ekonomiczny. Myśląc o potrzebach klientów Brother kilka lat temu wprowadził do swojego portfolio urządzenia wielofunkcyjne InkBenefit Plus z systemem wbudowanych pojemników do napełniania tuszem, które zapewniają wydajność znaną z rozwiązań biznesowych.
– Konsumenci pokochali te modele – przekonuje Krzysztof Mertowski, Head of Sales w firmie Brother. – Po pierwsze, są one często tańsze w eksploatacji niż powszechnie znane urządzenia z kartridżami. Po drugie, mają szerokie funkcjonalności, takie jak wydruk wysokiej jakości oraz skany dużej rozdzielczości. Posiadają również opcję kopiowania dokumentów czy też funkcję wysyłania faksów. Dodatkowo każdy użytkownik może samodzielnie monitorować poziom atramentu. Wbudowano w nie przezroczyste zbiorniki z tuszem z łatwym dostępem z przodu urządzenia, co umożliwia bieżącą kontrolę zużycia surowców. Uwagę zwraca też wydajność. Pojedyncza butelka z czarnym atramentem pozwala na wydrukowanie nawet do 7 500 stron. Ponadto urządzenia wielofunkcyjne z funkcją samodzielnego uzupełniania atramentu zostały tak zbudowane, by zminimalizować prawdopodobieństwo ubrudzenia. Butelki z tuszem mają tak skonstruowaną stożkową nakrętkę, by precyzyjnie aplikować atrament do zbiornika bez rozlewania atramentu.
Drukarki InkBenefit Plus pozwalają na wiele wydruków, jednocześnie znacznie redukując koszty oraz zmniejszając częstotliwość uzupełniania atramentu. Nowe modele atramentowe oferują wiele funkcji i rozwiązań biznesowych, między innymi szybkie i bezpieczne drukowanie bez konieczności podłączania kablem z laptopem. Łączność bezprzewodowa ułatwia dostęp do urządzenia i plików innym użytkownikom, pozwala także na bezpośredni druk z telefonu komórkowego lub tabletu, dzięki temu drukowanie jest o wiele prostsze. W zależności od modelu, umożliwiają one druk z aplikacji mobilnej Brother iPrint&Scan, Apple AirPrint lub funkcji Email Print czy Web Connect, która skanuje pliki bezpośrednio do Dropbox, Google Drive, Evernote, Box, OneNote czy OneDrive.
– Sprzęt drukujący z tej serii sprawdza się zarówno w domowym biurze, jak i w siedzibie firmy – twierdzi Krzysztof Mertowski. – Coraz więcej organizacji rezygnuje z modelu korytarzowego, który zakłada jedno biurowe urządzenie wielofunkcyjne – najczęściej typu MFP – na piętrze dostępne dla wszystkich pracowników organizacji. To rozwiązanie sprawdzało się w przeszłości, gdy kompaktowe urządzenia nabiurkowe do druku znacznie odbiegały pod względem kosztu wydruku i dostępnych funkcjonalności. Obecnie przypisanie drukarki pracownikom określonych działów pozwala na zarządzanie drukiem w firmie, administrowanie uprawnieniami konkretnych osób oraz monitorowanie pracy urządzeń, co w konsekwencji przyczynia się nie tylko do zwiększenia poziomu bezpieczeństwa danych w organizacji, ale również zoptymalizowania czasu pracy zespołów oraz eksploatacji drukarek.
Niski koszt użytkowania i niezawodność
Ponad 8 lat temu niewiele osób słyszało o drukarkach z systemem uzupełniania tuszu (CISS) – przypomina Jarosław Rudkowski, Product Manager w firmie AB S.A. – Obecnie coraz trudniej wyobrazić sobie rynek bez tego rozwiązania. Technologia małych kartridżów, dawniej jedyna w druku atramentowym, teraz staje się uzupełnieniem. Druk atramentowy z systemem dolewania tuszów jest nie tylko niezwykle atrakcyjny z powodu niskiego kosztu wydruku, ale stanowi świetną alternatywę dla druku laserowego ze względu na dodatkowe benefity.
Użytkowników przekonuje bardzo niski koszt użytkowania (TCO), niezawodność oraz bezproblemowość. Coraz większe znaczenie ma też proekologiczność rozwiązania. Nieduże zapotrzebowanie na dokupowane materiały eksploatacyjne oznacza minimalną ilość odpadów generowanych w czasie użytkowania, zaś wydzielanie niewielkiej ilości ciepła w czasie drukowania to znacznie mniejszy pobór energii. Wszystkie te zalety przyczyniły się do renesansu druku atramentowego i zwrotu największych producentów ku drukarkom atramentowym z systemami uzupełniania tuszu.
– Producenci z pewnością będą stawiać na produkty działające w oparciu o system uzupełniania. Rozwój będzie polegał w głównej mierze na poprawie jakości i szybkości druku zarówno czarno- białego, jak i kolorowego. Biorąc pod uwagę dostępność niektórych podzespołów do produkcji sprzętu elektronicznego, może się okazać, że w najbliższych latach rozwiązania działające w oparciu o system uzupełniania tuszu będą coraz popularniejsze na rynku. Natomiast pogłoski o tym, że koniec druku jest blisko, są moim zdaniem mocno przesadzone. Branża rozwija swoje produkty, pamiętając również o ekologii. Jednym z przykładów jest azjatycki producent, który wprowadził na rynek urządzenie pozwalające odzyskiwać z dokumentów czyste kartki papieru. Na początku pandemii COVID-19 dał się zauważyć wzmożony popyt na urządzenia do druku. Zwiększyło się wtedy zapotrzebowanie na drukarki dedykowane dla użytkowników domowych. Branża urządzeń do druku jest w bardzo dobrej formie i w najbliższych latach z pewnością zaskoczy nas bardzo ciekawymi rozwiązaniami dla naszych domów i miejsc pracy – podsumowuje Jarosław Rudkowski.
Zwiększoną cenę urządzenia równoważy w dłuższym czasie zakup tanich oryginalnych materiałów eksploatacyjnych. Tym bardziej, że mają one wpływ na bardzo dobrą jakość wydruków i mniejszą awaryjność urządzeń. Rozwiązania z systemem dolewanego tuszu doczekały się wielu wersji, często bogato wyposażonych (Wi-Fi, duplex, dwustronny skan, ADF itp.), dzięki czemu są znacznie wygodniejsze w użytkowaniu. Sprawdzają się bardzo dobrze zarówno w zastosowaniach domowych, jak i biurowych. A coraz bardziej świadomi klienci zdają sobie sprawę ze wszystkich tych zalet i potrafią coraz lepiej dobierać urządzenia do własnych potrzeb.
Ekonomia to tylko jeden z czynników, który sprawia, że wielka dolewka zyskuje na popularności. Dostawcy podkreślają, że w stosunku do laserowej, technologia atramentowa jest bardziej ekologiczna. Przekłada się to między innymi na mniejsze zużycie energii. Wytwarza się też mniej plastikowych odpadów oraz generuje mniejszy ślad węglowy. Skala korzyści jest naturalnie uzależniona od środowiska, w którym pracuje urządzenie z systemem uzupełniania tuszu. Inna jest dla urządzeń, które pracują w domach, inna dla tych używanych w biurach.


























